Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl

O zachowaniu się przy stole Przecława Słoty - wiadomości wstępne


Wiersz o zachowaniu się przy stole to jeden z najcenniejszych zabytków literatury staropolskiej. Jest to pierwszy znany polski utwór o tematyce świeckiej. Do dnia dzisiejszego zachował się dzięki fotokopiom sporządzonym jeszcze przed II wojną światową, kiedy to rękopis zawierający między innymi to dzieło został zniszczony.

Utwór funkcjonuje pod dwoma tytułami: Wiersz o zachowaniu się przy stole (w formie skrótowej O zachowaniu się przy stole) bądź Wiersz Słoty o chlebowym stole, żaden z nich nie jest jednak tytułem autorskim. Utwór ten – jak ustalili badacze – został wpisany do zniszczonego kodeksu w roku 1415 lub niedługo potem. Autorem wiersza okazał się Przecław Słota (Złota) z Gosławic (zmarły przed 28 I 1420) – przedstawiciel typowej szlachty zaściankowej z przełomu XIV i XV wieku. Związany z dworem Tomka z Węgleszyna, podczaszego krakowskiego i starosty generalnego wielkopolskiego, pełnił tam stanowisko burgrabiego. W 1400 mianowany podstarościm, po dwóch latach powrócił do rodzinnych włości. Pięć lat później ponownie znajduje się na dworze Tomka z Węgleszyna. W 1409 – po śmierci protektora – osiada na stałe w Głoskowcach.

Słota podejmuje w swoim wierszu temat sztuki ucztowania, cieszący się niezwykła popularnością w ówczesnej literaturze europejskiej. Wcześniej w Polsce były znane utwory łacińskie poświęcone dydaktyce biesiadnej, na jeden z nich – Antigameratus Frowinusa - wskazuje się jako na prawdopodobne źródło omawianego utworu. Uważa się, że wiersz ten był przeznaczony do solowej melorecytacji podczas biesiady.

O zachowaniu się przy stole - analiza i interpretacja


Średniowieczny utwór o incipicie „Gospodnie, da mi to wiedzieć...” podejmuje temat odpowiedniego zachowywania się przy stole w czasie uczty. Wiersz ten ma budowę dwudzielną, pierwsza jego część poświęcona jest kolejno wyliczonym odpowiednim bądź nieodpowiednim zachowaniom biesiadnym, druga to opis kultu dam. Wspomniana dwudzielność nie ma charakteru ścisłego, oba tematy w sposób luźny łączą się ze sobą i przeplatają wzajemnie.

Wiersz o zachowaniu się przy stole rozpoczyna się konwencjonalnym wezwaniem do Boga, którego podmiot prosi o wsparcie i mądrość w czasie udzielania rad słuchaczom (w wiadomościach wstępnych powiedzieliśmy, że utwór najprawdopodobniej był przeznaczony do melorecytacji):
Gospodnie, da mi to wiedzieć,
Bych mogł o tem cso powiedzieć,
O chlebowem stole.

Powyżej cytowany fragment razem z ostatnimi wersami wiersza (tu również podmiot zwraca się do Boga) tworzy klamrę kompozycyjną utworu, na którą składa się wezwanie wstępne oraz zamykająca modlitwa o miłość Bożą. W tymże zamknięciu podmiot przedstawia się z imienia (jako Słota), co – jak powszechnie wiadomo - było raczej rzadką praktyką w piśmiennictwie średniowiecznym:
Też, miły Gospodnie moj,
Słota, grzeszny sługa twoj,
Prosi za to Twej Miłości,
Udziel nam wszem swej radości!
Amen.

Utwór łączy w sobie dwie dominujące funkcję: opisową i dydaktyczną, z czego ta pierwsza zdaje się mieć charakter służebny wobec drugiej. Autor kilkakrotnie podkreśla, że chce podzielić się swoją wiedzą. Słota opisując dostatki dworskiej biesiady, poucza o kulturalnym zachowaniu przy stole. Pouczenie dokonuje się często poprzez przeciwstawienie dobrego obyczaju negatywnemu przykładowi z życia:
Ano wżdy widzą, gdzie csny siedzi,
Każdy ji sługa nawiedzi,
Wszytko jego dobre sprawia,
Lepsze misy przedeń stawia.
Mnodzy na tem nics nie dadzą,
Siędzie, gdzie go nie posadzą;
Chce się sam posadzić wyżej,
Potem siędzie wielmi niżej.

Na uczcie obowiązuje zasada siadania przy stole według godności, wielmożnym przysługują „wyższe” miejsca, często jednak „niegodni” z pychy zasiadają wyżej niż powinni, co powoduje, że hierarchia społeczna zostaje zachwiana. Podmiot ukazuje kilka takich przykładów nie trzymania się niepisanych zasad biesiadowania (o obyczajach opisywanych w utworze traktuje artykuł Obraz obyczajów w utworze).

Pomijając już wspomnianą klamrę kompozycyjną, utwór można podzielić (taki podział proponuje Michałowska) na mniejsze części tematyczne. Pierwsza część to pochwała stołu i jadła, które znajduje się na biesiadnym stole. Nie brak tu różnych napojów, chleba, mięsiw, a wszystko to efekt szczodrości gospodarza uczty. Następnie podmiot mówi, że podczas suto zastawionej biesiady człowiek może zapomnieć o zmartwieniach oraz niepewnej przyszłości. Trzecia część to już wykład ogólnych zasad dworskiego zachowania się przy stole, dominuje tu pouczenie za pomocą anty-przykładu a trafia się nawet i przekleństwo:
Nie ma talerza karmieniu swemu,
Eżby ji ukroił drugiemu,
A grabi się w misę przod,
Iż mu miedźwno jako miod -
Bogdaj mu zaległ usta wrzod!

Dalej następuje długie (wersy 35-51) pouczenie na temat zajmowania miejsca przy stole – tutaj, jak już wyżej wspomniano, najważniejszym kryterium jest godność gościa. W piątej poeta przeciwstawia zwyczaje „światowe” „domowym” - jeśli ktoś nie został odpowiednio wychowany w domu, powinien przyuczyć się od „jeżdżałego” (bywałego na dworach). I tak następny fragment opowiada o zasadach mycia rąk przed posiłkiem, dalej Słota pisze, jak przystoi zachowywać się damom i pannom przy stole oraz jak „rycerze i panosze” zobowiązani są okazywać im cześć. Dalej poeta przechodzi do opisu zasad konwersacji biesiadnej, by zakończyć pochwałą „żeńskiej twarzy”.

Jak widać sporo miejsca poeta poświęca kobietom w swoim utworze (to drugi dominujący temat), jako tym, którym należy okazywać szczególny szacunek. Ale i niewiasty obowiązuje określona etykieta:
Panny, na to się trzymajcie,
Małe kęsy przed się krajcie,
Ukrawaj często, a mało,
A jedz, byleć się jedno chciało.
Tako panna, jako pani
Ma to wiedzieć, cso się gani,

Źródła szczególnej czci jaka należy się kobietom Słota upatruje w osobie Matki Boskiej:
Boć jest korona czsna pani,
Przepaść by mu, kto ją gani!
Ot Matki Boże tę moc mają,
Iż przeciw Jim książęta wstają
I wielką jim chwałę dają.
Ja was chwalę, panny, panie,
Iż przed wami niczs lepszego nie.

Słota chwali cnotliwość kobiet, to one są źródłem radości i dobroci na świeci („Boć paniami stoji wiesiele,/ Jego jest na świecie wiele,/I ot nich wszytkę dobroć mamy”) i to im ofiarowuje swoje „powiadanie”. Oczywiście jak już tu wspomniano utwór ostatecznie kończy się prośbą do Boga o błogosławieństwo.

O zachowaniu się przy stole - obraz obyczajów w utworze


Wiersz o zachowaniu się przy stole podobnie jak wiele innych utworów europejskiego średniowiecza daje niezwykle interesujący dla współczesnego czytelnika obraz obyczajów biesiadnych. Jak podaje Teresa Michałowska:
W utworach omawiających rytuał biesiadny przedstawiano szczegółowe przepisy dotyczące m.in. odmawiania modlitwy przed posiłkiem, zajmowania przy stole właściwego miejsca, odpowiadającego stanowi i godności biesiadnika, mycia rąk; nawoływania do powściągliwości w spożywaniu pokarmów i piciu trunków, taktownego zabierania głosu – nigdy przed osobami starszymi i godniejszymi, zabawiania rozmową i służenia siedzącym w sąsiedztwie damom, którym należy okazywać szczególną atencję. Formułowano wiele szczegółowych zakazów, m.in. maczania nadgryzionego chleba we wspólnej misie, wrzucania tam ogryzionych już kości (te należało ciskać pod stół), wycierania nosa w serwetę, sapania, jedzenia obiema rękami, układania łokci na stole, wkładania do wspólnej misy wyjętych z ust kęsów, dłubania nożem w zębach, spluwania na serwetę bądź pod stół, krytykowania potraw, usypiania przy stole itp.


Większość tych utworów posiada wspólne źródła, za jedno z nich uważa się księgi biblijne takie jak Mądrość stracha (31, 12-32) czy uwagi porozrzucane po Nowym Testamencie. Opisy obyczajów biesiadnych różnych krajów krążyły po całej Europie przede wszystkim w wersjach łacińskich i tworzyły swoistą wspólnotę kulturową. Omawiany utwór ma wiele z nimi wspólnego, jednak jest to opis swoiście spolonizowany, dostosowany do realiów polskiego dworu. Na przykład, jak zauważa Michałowska, opis zasad zasiadania przy stole zmienia się w pewnym momencie w scenkę rodzajową rodem wziętą z wielkopolskiego dworu.

W swoim utworze Słota skupia się na wykładzie następujących zasad kulturalnej biesiady:

zachowanie przy stole: należy siedzieć spokojnie, nie sięgać łapczywie po dania (na pewno nie jako pierwszy!), nie nakładać od razu całej misy (ktoś taki zostaje przyrównany przez Słotę do chłopa robiącego motyką), ręce biesiadnika muszą być czyste, przed posiłkiem podawana jest woda do ich obmycia;

zasiadanie przy stole: biesiadnik powinien znać swoją godność i według niej zajmować miejsce na uczcie, tak aby przypadkiem nie zająć miejsca osobie wielmożniejszej, najlepiej poczekać aż ktoś wskaże przysługujące mu miejsce (o tej sprawie Słota pisze z wyjątkową zapalczywością);

zachowanie panien i dam: kobiety jeszcze bardziej są zobowiązane do przestrzegania zasad kulturalnego biesiadowania, ponadto słota obliguje je do szczególnej powściągliwości w jedzeniu, mają spożywać nakładając sobie niewielkie porcje i spożywać je małymi kęsami;

zachowanie względem niewiast: mężczyźni są zobligowani do służenia i czczenia niewiast w czasie uczty (i nie tylko!), mają dbać o to, by kobieta dobrze się czuła w ich towarzystwie, bo już samo to, że z nimi ucztuje, jest wielkim zaszczytem. Nie wolno wypowiadać żadnych słów przeciwko kobiecie, należy dbać o „dobrą mowę”.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Historyja o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim - streszczenie
2  Tomizm
3  Historyja o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim - opracowanie